Do uszka maluszka czyli głośne czytanie przedszkolakom po raz drugi |
środa, 15 stycznia 2014 23:00, odsłon: 1503 | |||
Już po raz drugi dzieci z grupy maluszków słuchały przygód żółwia Radomira i jego przyjaciół. Dziś wspólnie z najmłodszymi bohaterów całego cyklu miały okazję poznać sześciolatki z grupy integracyjnej wraz z panią Ulą Kiryluk. Oczywiście obecna była nasza Pani Dyrektor, którą również zaciekawiły przygody trójki przyjaciół. A opowiadanie było tym razem o tym, jak Radomir, Kolczatek i Kitka czekali na pierwszy śnieg. Zresztą posłuchajcie sami… "O tym jak Radomir, Kolczatek i Kitka czekali na śnieg" Był styczeń. Czy wiecie, jaka pogoda powinna być w styczniu? Powinno być biało, bielutko, bielusieńko… I zimno tak, że aż uszy zamarzają. A tu deszcz pada. I wiatr wieje. I trawa jeszcze zielono-brązowa. Radomir, Kolczatek i Kitka siedzieli z nosami przytulonymi do szyby w dziupli Kitki. Byli znużeni nicnierobieniem i brakiem zimy. Nie można było lepić bałwana, ani jeździć na sankach, ani rzucać śnieżkami. -Kitko, może poukładamy książki na twoich półkach? - poderwał się nagle Kolczatek. Przyjaciele zabrali się do pracy. Odkurzali, układali i przeglądali książki, które miała w dziupli Kitka. A było ich bardzo dużo. Całe mnóstwo baśni, bajek i wierszy… Zajęci przyjaciele nawet nie spostrzegli, jak wolno, płatek po płatku, zaczął padać śnieg. Kitko! Kolczatku! – zawołał Radomir – Zobaczcie! Autor: Anetta Kolinko
|