O NAS
ORGANIZACJA
OFERTA
INTEGRACJA
REKRUTACJA
O domowych zwierzętach z weterynarzem Mariuszem Miniukiem, babcią Fabiana i nie tylko… |
sobota, 28 listopada 2015 23:12, odsłon: 1419 | |||
O tym, że dzieci kochają zwierzęta nie trzeba nikomu udowadniać. Prawie każdy przedszkolak ma w domu lub na podwórku jakiegoś zwierzaka a na pewno ma swojego ulubieńca … w najskrytszych marzeniach. Grupa Żubrów odkryła dużą różnorodność domowych zwierząt, poznała najważniejsze zasady dbania o nie a z piosenką „Popatrzcie na jamniczka” świetnie inscenizowała przygody niesfornego szczeniaka. Wspólnie z Sarenkami obejrzeliśmy prezentację multimedialną o zwierzętach hodowanych u pani Joli. Czego tam nie było? Były tam psy, koty, rybki, kury, gęsi, kaczki… Cały przegląd inwentarza w jednym gospodarstwie. Niektóre przedszkolaki również pochwaliły się swoimi zwierzętami przynosząc ich zdjęcia. Poznaliśmy kotka i pieska babci Karoliny, Melę - czarną suczkę Paulinki, Rambo - łaciatego psa Róży, chomika i rybki Zuzi Siegień oraz kotki babci Wiktorii. Poza tym nie zabrakło ciekawych spotkań w naszej grupie. Odwiedziła nas mama Zuzi Siegień z chomikiem Pikselem oraz babcia Fabiana z psem rasy shih tzu. Były to bardzo miłe rodzinne spotkania, które w sposób wyjątkowo bliski przybliżyły dzieciom swoich ulubieńców. Gdy odwiedził nas weterynarz Mariusz Miniuk, postanowiliśmy zaprosić grupy Sarenek i Zajączków by wspólnie z nami dowiedziały się o jego pracy. Wkrótce odkryliśmy co znajduje się w tajemniczej, czarnej torbie weterynarza. Obejrzeliśmy między innymi: mega duże strzykawki, stetoskop – taki sam jak u lekarza ludzi, bardzo podobny do używanego przez nasze mamusie termometr, książeczki zdrowia psa i kota oraz całą baterię tabletek na różne, zwierzęce dolegliwości. Poznaliśmy ciekawostki z codziennej pracy lekarza zwierząt i dowiedzieliśmy się, że nasz gość prywatnie opiekuje się trzema kotami. Prawdziwy weterynarz z realnymi zwierzętami na co dzień. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim naszym gościom za odwiedziny i pouczające lekcje o zwierzętach.
Jolanta Wołkowycka
|